Za nami prawie połowa maja, czas w którym turystycznie w Bieszczadach zaczęło się coś dziać. Normalnie tak jak to było rok temu podczas pierwszego majówkowego odwiedzania nie jest, ale pomalutku, a dla niektórych – błyskawicznie zaczynamy dostosowywać się do nowej rzeczywistości.
Jaka jest ta nowa rzeczywistość? Na pewno pełna dystansu, podejrzeń, maseczek, rękawiczek. A co w turystyce? Także zmiany, które możemy od razu zauważyć. Duża ilość niespodziewanie wolnego czasu – jednych z własnej inicjatywy – skłoniła do przemeblowań, zmiany aranżacji, nowej twórczości, drugich – zmusiła do przystosowania lokali gastronomicznych czy noclegowych do funkcjonowania w dobie zarazy. Zatem jak obecnie wygląda bieszczadzka turystyka?
Bieszczadzka sztuka „za oknem” stylowym z duszą…
I tak…
W Galerii u Bojków w Myczkowie
Tutaj także wiele twórczych nowości…
Galerii Barak w Czarnej nowości również nie brakuje…
Galeria-Sklep Krywula w Cisnej
Dobudowane wejście, przestrzeni dodało nie mało na bieszczadzką sztukę…
Zdrowe jedzenie, a nawet kosmetyki na pięknym kredensie….
U Biesczadzkiej Aniołomanii w Ustrzykach Dolnych pełno nowości. Przy aniołach, kotach pojawiły się cerkwie. O tym już Wam wspominaliśmy.
Bieszczadzkie jedzenie „w kartonie”
Przy Chacie Wędrowca od 1 maja kolejki po naleśnika giganta, a także baraninówkę, zupę z soczewicy czy risotto z baraniną i podgrzybkami. Jedzonko w kartonie a do niego nawet biodegradowalne sztućce.
Karczma Brzeziniak drive-thru autem albo pieszo. Zamaskować możecie pstrąga smażonego, burgera wołowego czy burgera jagnięcego.
Powrócił także Niedźwiadek restauracja w Ustrzykach Dolnych. Dania dostarczane są na wynos, można zasmakować tradycyjnych, domowych, a nawet regionalnych potraw. Do tego przepyszne deserki 😉
A co z bieszczadzkimi noclegami?
Wprowadzono do nich zasady bezpieczeństwa jak: dostępność rękawiczek i płynu do dezynfekcji, w pomieszczeniach ogólnego dostępu obowiązują maseczki, na terenach noclegowych mogą przebywać tylko goście, dostawcy, personel, ograniczono ilość osób przebywających przy recepcji, karczmach, personel wyposażony jest w maseczki, rękawiczki, płyny do dezynfekcji, jedzenie podawane jest w jednorazowych opakowaniach, a można spożywać je tylko w pokojach lub tarasach.
Hmmm… brzmi trochę przerażająco. Jednak pamiętajcie w zaistniałych czasach to przerażenie staje się normalnością – to jest nowa normalność, w której przyszło nam funkcjonować. To wszystko dla waszego bezpieczeństwa i zdrowia. A one są teraz najważniejsze!!!
Normalność – ta przed czasów pandemii jeszcze powróci, a obecnie bądź uważny, ostrożny i odpowiedzialny za siebie, swoją rodzinę i otoczenie!
Do zobaczenia w Bieszczadach 🙂
Monika Bulik